Podobno na łożu śmierci ludzie najczęściej żałują, że w życiu brakowało im odwagi, by żyć dla siebie, a nie w taki sposób, jak oczekują tego od nich inni. Mądre słowa, jak będę umierał, też tak powiem.
Kojarzycie tę klasyczną scenkę? Przychodzi do ciebie sąsiad, ciocia, znajomy ojca albo to ty idziesz do kogoś w gości i słyszysz niewinną prośbę:
– Komputer mi nie działa. Ty się znasz na informatyce, możesz rzucić okiem?
– Tak, oczywiście – odpowiadasz, czując w głębi duszy, że przesrałeś sobie właśnie resztę dnia.
To nigdy bowiem nie jest tak, że problem jest jeden i da się go łatwo rozwiązać paroma kliknięciami. O, nie. Zwykle siadasz przed rozsypującym się rzęchem – sprzętem, który równie dobrze mógł zostać ukradziony z Muzeum Techniki i jest w takim stanie, że masz ochotę powołać się na konwencję genewską. Pulpit zawalony programami w stylu „SuperSearch Bing Bar”, strona startowa ustawiona na BiałostockieDupeczki.pl i tapeta ze zdjęciem pryszczatego syna. Masz ochotę uciec, ale wygrywa dobre wychowanie, chęć niesienia pomocy i udowodnienia, że rzeczywiście jesteś dobrym „informatykiem”. Siedzisz więc parę godzin, rozwiązując coraz bardziej absurdalne problemy, wspólnie z właścicielem szukacie zagubionych w czasie i przestrzeni płytek z oprogramowaniem i podczas trwającej w nieskończoność reinstalacji systemu słuchasz wzruszających opowieści o dawnych losach tego złomu.
Naprawdę żałuję, że pomagałem tym ludziom. Stracone godziny mogłem przecież wykorzystać, robiąc coś bardziej pożytecznego: na przykład popatrzeć na schnięcie farby w przedpokoju.
Serio, jeśli wciąż odwalasz czarną robotę za tych, którzy nie potrafią poradzić sobie z własnym komputerem, jesteś frajerem. I to podwójnym. Raz, że nikt nigdy tego nie doceni, a dwa, że jeśli już kiedyś powiesz „dość!”, cała twoja wcześniejsza pomoc zostanie i tak puszczona w niepamięć.
Wierz lub nie, ale gdybyś za swoją specjalistyczną bądź co bądź robotę brał choćby stówę, liczba „zgłoszeń” od razu zmniejszyłaby się o 90%. To naprawdę nie twoja sprawa, że wujek kolegi nie potrafi włączyć sobie napisów w pirackim filmie. Albo że skasował mu się dokument Worda, nad którym pracował 43 lata. Nie zajmujesz się tym i już. Wierz mi, lepiej nie mieć znajomego niż mieć takiego, który odzywa się tylko wtedy, gdy czegoś potrzebuje.
Ja sam pomagam tylko w dwóch przypadkach: najbliższej rodzinie, bo mi na niej zależy, a także ładnym dziewczynom, bo są ładne. Ale nikomu więcej! A jak ktoś się dopytuje, powiedz: „nie znam się, mam Maca”.
A Mac, jak wiadomo, nie psuje się nikomu.
Najmocniejszy alkohol wyprodukował w okresie międzywojennym Estoński Monopol Alkoholowy. Destylowany z ziemniaków alkohol miał moc 98 procent.
Oto co zrobią Polak Rusek i Niemiec w trzech różnych sytuacjach...
Skok spadochronowy
Stasiek Wokulski jest biznesmenem i prowadzi elegancki butik na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wcześniej zarobił sporą kasę na korzystnym małżeństwie z pewną wdową i handlu z Ruskimi.
W zachodnim Teksasie, pracownicy średniego rozmiaru magazynu wyczuli w pewnym momencie zapach gazu. Rozsądnie myśląc, kierownictwo ewakuowało wszystkich z budynku wyłączając wszystkie potencjalne źródła zapłonu, w tym energię elektryczną.
1. Wydaje ci się, że ruletka staje, a cały lokal kręci się szybciej i szybciej.
2. Załatwiasz się i ze zdziwieniem stwierdzasz, że to nie toaleta, tylko kuchnia.
Kupowałem dzisiaj w Biedronce 20 reklamówek. Położyłem reklamówki na taśmie, aby dojechały do kasjerki. Pani kasjerka rzuciła spojrzeniem na reklamówki, potem na mnie, potem znów na reklamówki...
Komentarze
Odśwież19 września 2021, 18:01
A ja owszem, bardzo chętnie. Ale nie za darmo. I jak większa robota to biorę kompa na warsztat do domu.
Odpisz
11 maja 2021, 13:22
dobry teks
Odpisz
15 kwietnia 2021, 13:16
Rel spotted, Good job jejak
Odpisz
15 marca 2021, 13:24
Rel
Odpisz
21 lutego 2021, 21:45
ciekawe jakby babie w szkole na pytanie "czy możesz podłączyć projektor" odpowiedzieć "tak prosze pani za 100 złotych" XDDD
Odpisz
12 lutego 2020, 14:34
Tak bardzo moje życie xD
Ale ja biorę po 20 ziko za pomoc, jeśli już naprawdę muszę. Liczba zgłoszeń zmniejszyła się tylko o 40%, dzięki czemu mam hajs i więcej czasu
Odpisz
19 marca 2020, 15:22
@Sweet_Innocent_Girl: ja biorę średnio 50, ale kolega z zawodu mówi mi bym brał więcej
Odpisz
19 marca 2020, 17:26
@XDgierman:
Ja zwiększylam do 25
Nie migę przesadzić bo skończy się to źle
Odpisz
19 marca 2020, 23:20
@Sweet_Innocent_Girl: No, ja tak biorę gdyż ojciec elektryk mnie bierze do pracy. Przez niego uczyłem się informatyki, gdyż leń nie chce zapamiętać kolorków w wtyczce RJ45 typ zapięcia B
Odpisz
12 maja 2020, 10:40
@Sweet_Innocent_Girl: Na świetny pomysł wpadłaś! Ja zawsze pomagałem nauczycielowi we włączeniu rzutnika na studiach.
Odpisz
9 lutego 2020, 01:18
My brother would relate
Odpisz
4 lutego 2020, 06:35
dobre haha
historia z mojego zycia !-)
Odpisz
30 stycznia 2020, 14:45
Oryginalnym autorem tego tekstu był Tomasz Knapik ;). Link : https://www.youtube.com/watch?v=k5BV5A7C99Y
Odpisz
30 stycznia 2020, 22:18
@BoomBoom: lektorem*
Odpisz
31 stycznia 2020, 11:41
@soltysior: No ale głównie przez jego osobę stał on się tak popularny
Odpisz
31 stycznia 2020, 13:59
@BoomBoom: Słuchałem tego
Odpisz
31 stycznia 2020, 15:26
Nikogo to nie interesuje. Co do komentarza użytkownika BoomBoom to czytanie czegoś nie czyni cię tego autorem.
Odpisz
1 lutego 2020, 09:43
@soltysior: no właśnie
Odpisz
2 lutego 2020, 13:09
@roksana_777: No ale on jako lektor i osoba znana to czytał, i on idąc drogą dedukcji spopularyzował tekst czyjegoś autorstwa
Odpisz
1 lutego 2020, 20:42
"Ja sam pomagam tylko w dwóch przypadkach: (...)a także ładnym dziewczynom, bo są ładne."
Przegryw spotted
Odpisz
31 stycznia 2020, 15:19
Podoba mi się, bo jestem w tym tekście opisany
Odpisz
30 stycznia 2020, 18:44
Klasyk
Odpisz