Najlepsze sposoby na nudę w GTA

Kolejne odsłony serii Grand Theft Auto opowiadały nam pasjonujące historie gangsterskie. Poznawaliśmy losy bohaterów, pięliśmy się na drabince przestępczej kariery oraz sprawdzaliśmy czy da się zatrzymać pociągi. Kto w GTA V nie ustawiał na torach samochodów żeby sprawdzić czy pędzący pociąg się zatrzyma?

GTA od trzeciej odsłony dawał graczom piaskownice wielkich możliwości. Często mogliśmy robić tak szalone rzeczy, że zabawy wypierały podążanie ścieżką fabularną. Przyjrzyjmy się kilku pomysłom na szalone spędzanie czasu z GTA.

1. Próby zatrzymania pociągu

Seria GTA odkryła w graczach niezwykłe pragnienie do zatrzymywania pociągów. Prawdziwa "mission impossible" w wirtualnym świecie. Miasta okalają sieci kolejowe, po których pędzą różne składy pociągów. Nie są to jednak zwykłe pociągi. One się nie zatrzymują. Nie ważne czym zagrodzimy torowisko, to i tak stalowe bestie pojadą dalej.

Mimo to każdy próbuje. Zaczynamy od samochodów, zmieniamy je na ciężarówki, a w końcu parkujemy na torach całą dywizję czołgów. Mityczny pociąg jednak pokonuje trudności i jedzie dalej w siną dal. My zaś ciągle próbujemy i oglądamy eksplozje oraz taniec fruwających sprzętów. Tak, chyba każdy choć raz próbował zatrzymać pociąg.

2. Jazda zgodnie z przepisami drogowymi

Mając do dyspozycji najróżniejsze samochody i rozbudowaną sieć drogową w graczach budzi się czasem praworządny obywatel. Czemu nie wykorzystać tak pieczołowicie przeniesionych jezdni, oznakowań i sygnalizacji świetlnej. Spokojna przejażdżka po San Andreas, albo doświadczenie korków w Liberty City mogą się okazać interesującym przeżyciem. Po totalnej rozwałce warto się wyciszyć i postać sobie na czerwonym świetle. Jazda zgodna z przepisami w tak dynamicznej grze okazuje się prawdziwym wyzwaniem.

3. Szukanie easter eggów

Seria GTA słynie z rozbudowanych lokacji, w których twórcy umieszczają całą masę easter eggów. Praktycznie w każdej odsłonie znajdziemy ciekawe nawiązania do popkultury, świata realnego czy innych gier. Znalezienie wszystkich smaczków zajmuje graczom długie miesiące. Rockstar Games zdaje sobie sprawę z ciekawości graczy, czego efektem był jeden z najzabawniejszych żartów dewelopera. W GTA: San Andreas na jednym z przęseł mostu Gant Bridge znalazł się napis: "There are no Easter Eggs up here. Go away." W tłumaczeniu oznacza to: Tutaj nie ma żadnych Easter Eggów. Idź stąd. Deweloper wiedział, że gracze w swoich poszukiwaniach zawędrują nawet w tak ciężko dostępne miejsce.

4. Wykorzystywanie błędów w grze

Przy tak wielkich projektach jakimi są kolejne odsłony GTA nie może się obejść bez drobnych bugów. Jak dobrze wiemy nie ma nic zabawniejszego, jak przekuć błąd gry w dobrą zabawę. Od lat fani cyklu wyszukują zabawne niedociągnięcia, czego efektem jest masa radości i filmów w sieci. Przykładem niech będzie huśtawka-wyrzutnia z GTA IV. Na jednym z placów zabaw znalazła się huśtawka, która po kontakcie z samochodem wyrzucała pojazd w siną dal. Ehh te godziny spędzone na szybowaniu między blokami... Podobne bugi znajdziemy w każdej odsłonie.

5. Rozróba na kodach

Seria GTA pozostaje jedną z ostatnich marek wykorzystujących z pełnym potencjałem kody. Ileż one dają radości, gdy możemy zorganizować w mgnieniu oka nielimitowaną amunicję, cały dostępny arsenał broni czy siejące destrukcję czołgi. Chcemy się szybko rozerwać? Wpisujemy odpowiedni kod i stajemy się panem zniszczenia w wirtualnym świecie.

6. Wysadzanie samochodów

Od zawsze auta w serii GTA po odpowiednio dużej ilości stłuczek zaczynały płonąć i w końcu wybuchać. Taki sam efekt uzyskamy strzelając w nie bądź podkładając ładunki. Co można zrobić z tym faktem? Na przykład zablokować skrzyżowanie, poczekać aż zrobią się korki i wtedy podpalić pierwszy samochód. Po chwili naszym oczom ukaże się piękna reakcja łańcuchowa wybuchających kolejno pojazdów. Zabawa nabiera smaczku, gdy wirtualni kierowcy zaczną się rozjeżdżać w różnych kierunkach płonącymi autami.

7. Szatkowanie pieszych śmigłem helikoptera

Sterowanie maszynami latającymi w serii GTA zawsze było wyzwaniem. Jak udowodnić, że osiągnęło się status prawdziwego mistrza latania? Efektowne ewolucje w powietrzu, a może latanie pod mostami? Nie! Prawdziwi mistrzowie potrafią lecieć na tyle nisko i tak ustawionym śmigłowcem, aby przerabiać pieszych na mielonkę wirnikiem. Jeżeli jeszcze tego nie robiłeś, to nie wiesz nic o lataniu w GTA!

8. Zabawa holownikami

Pojazdy do holowania potrafią wygenerować nieopisane pokłady zabawy. Z ich pomocą możemy uprowadzić NPC'a w jego samochodzie wprost ze skrzyżowania. Wystarczy podjechać, zaczepić hak i komputerowa postać staje się naszym zakładnikiem. Podpięte auto możemy wywieźć w jakieś ciekawe miejsce, albo zrzucić z nabrzeża portowego. Możliwości jest wiele. Jeżeli znajdziemy kilka holowników to nic nie stoi na przeszkodzie, aby je połączyć w wielki pociąg drogowy.

9. Nabijanie gwiazdek policyjnych

Rozróbę w GTA można ubarwić za pomocą kodów, ale prawdziwi twardziele nie muszą się posiłkować sztuczkami. Od pierwszych odsłon serii gracze sprawdzali jak długo im się uda przetrwać wykręcając poziom poszukiwania. Walka z coraz silniejszymi zastępami policji nie jest łatwa, ale przyjemność z siania destrukcji i wysadzania kolejnych radiowozów staje się uzależniająca.

10. Korzystanie z aktywności dostępnych w grze

Możliwości zabijania nudy w grach z serii GTA są ograniczone tylko przez wyobraźnię gracza. Jeżeli akurat masz słabszy dzień i nie chce Ci się myśleć nad kreatywnym wykorzystaniem gry, to zawsze możesz skoczyć na kręgle z Romanem. A tak na poważnie, każda odsłona serii od trzeciej części oferuje ciekawe aktywności.

Oczywiście w piątej części twórcy oddali w nasze ręce najbardziej imponujący zestaw rzeczy do robienia. Sale kinowe z długimi seansami, restauracje, kluby, sklepy, różne dyscypliny sportowe, misje lotnicze czy możliwość nurkowania. A to tylko czubek góry lodowej aktywności.

Kto nie sprawdzał oferty fryzjerów czy salonów tatuaży? Na przestrzeni lat mogliśmy się bawić w taksówkarzy, strażaków, a nawet policjantów ścigających przestępców z listów gończych. I jak tu nie kochać GTA?

Tak się prezentuje nasza lista 10 aktywności pozwalających zabić nudę w GTA. Wiemy, że możliwości jest znacznie więcej, więc dajcie nam znać w komentarzach, jak kreatywnie Wy spędzaliście czas w Los Santos, Liberty City bądź Vice City.