Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce pod Grójcem pewien jegomość obwieścił, że będzie kupował Świeżaki z Biedronki, płacąc po 100 złotych za sztukę. Janusze i Grażyny widząc, że maskotek jest pod dostatkiem, bo Biedra zakończyła promocję i dzieciaki nie chcą się nimi już bawić, wyruszyli aby je sprzedać. Jegomość kupił tysiące maskotek po 100 złotych, ale kiedy ich populacja w domach zaczęła się zmniejszać, Grażyny zaprzestały starań. Jegomość zatem ogłosił, że zapłaci za świeżaka po 200 złotych. To sprawiło, że wzmożono starania i znowu zaczęto sprzedawać zabawki. Jednak wkrótce ich liczba w domowych pawlaczach spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swych gospodarstw kupionych za franki. Stawka została podniesiona do 250 złotych, ale maskotek zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakiegoś Świażaka, a co dopiero go zanieść do skupu. Jegomość zatem ogłosił, że kupi pluszaka po 500 złotych za sztukę! Ponieważ jednak musiał udać się do Warszawy w ważnych interesach, jego asystent pozostał w Grójcu, aby prowadzić skup w jego imieniu. Pod jego nieobecność asystent zaproponował Januszom i Grażynom:
- Popatrzcie na tego ogromnego tira i te wszystkie Świeżaki, które skupił. Sprzedam je wam po 250 złotych, a gdy kupiec wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 500 złotych.
Grażynki wydobyły swoje oszczędności i wykupiły z powrotem wszystkie biedronkowe pamiątki. I nigdy więcej nie zobaczyli już ani owego jegomościa, ani jego asystenta - tylko same maskotki.
Fanatyk ekstremalnych atrakcji
Siems! Myślicie, że jak dostaniecie wędką albo workiem papryki po głowie, raz na jakiś czas to jest wam źle?
Nic z tych rzeczy. Ja mam nienormalnego wujka fanatyka ekstremalnych atrakcji.
W tym tygodniu jestem w domu sam... moja mama wyjechała służbowo i zostawiła mi listę rzeczy do zrobienia... Łatwizna... Toż to bułka z masłem...
Pewien facet jest ubrany na czarno. Ma czarne spodnie, skarpetki, kurtkę, rękawiczki i czapkę. Idzie tak ulicą, na której nie świeci się żadna latarnia, niebo jest zachmurzone, w oknach domów też nie widać żadnych świateł.
Potężna pasta o zaliczeniu z fizyki
Eksperymenty przeprowadza się na studentach, bo jest ich dużo i na szczurach, bo są inteligentne. Ja jako przedstawiciel tej pierwszej grupy byłem ofiarą pewnej szczególnej innowacji dydaktycznej, która w założeniu miała mnie przygotować do odważnego tworzenia nauki. Jestem studentem fizyki, lvl 20. Miałem dzisiaj egzamin ustny z mechaniki na pewnej renomowanej uczelni Rzeczpospolitej Polskiej...
Finaliści Najzabawniejszego Konkursu Świata!
The Comedy Wildlife Photography Award - prawdopodobnie najśmieszniejszy konkurs świata, któremu przyświeca szczytny cel: ochrona dzikiej przyrody wyłonił zdjęcia 44 finalistów, które będą walczyć o tytuł najśmieszniejszego zdjęcia świata. Idea konkursu jest taka, żeby zaprezentować piękno i różnorodność przyrody, a tym samym wzbudzić w oglądających chęć jej ochrony. Wiecie zapewne, że niektóre gatunki mają coraz mniej miejsca do życia, a przez to są zagrożone wyginięciem. Fundacja stojąca za konkursem w wesoły sposób dociera ze swoim przekazem do tysięcy osób na całym świecie.
Test, w którym musisz szybko odpowiadać na pytania dotyczące kolorów poszczególnych przedmiotów.
Komentarze
Odśwież4 stycznia 2023, 16:42
Ale to jest stary żart
Odpisz
12 kwietnia 2019, 22:56
Myślałem, że to kolejna reklama...
Odpisz
12 kwietnia 2019, 17:56
Nie rozumiem :(
Odpisz
21 lutego 2021, 12:43
@Decebal: Kupował świeżaki (dużo) za 100 zl, później za 200, a sprzedał za 250 i zniknąl.
Odpisz
11 kwietnia 2019, 08:34
Stary żart w nowej wersji.
Odpisz
11 kwietnia 2019, 10:29
@flamefrost20: Było z małpami
Odpisz
11 kwietnia 2019, 13:26
@flamefrost20: jak wyglądał oryginał?
Odpisz
Edytowano - 11 kwietnia 2019, 13:35
@BardzoOryginalnaNazwa: Od tego jest wujek google
,,Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy, płacąc po 10 dolarów za sztukę. Wieśniacy widząc, że małp jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać. Mężczyzna kupił tysiące małp po 10 dolarów, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań. Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po 20 dolarów. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy. Jednak wkrótce populacja spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swych gospodarstw. Stawka została podniesiona do 25 dolarów, ale małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakąś małpę, a co dopiero ją złapać. Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po 50 dolarów za sztukę!
Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu.
Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom:
- Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które skupił. Sprzedam je wam po 25 dolarów, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 50 dolarów.
Wieśniacy wydobyli swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy. I nigdy więcej nie zobaczyli już ani owego mężczyzny, ani jego asystenta - tylko same małpy.
Jaki z tego wniosek?
Witajcie na Wall Street!!!"
Odpisz
11 kwietnia 2019, 14:13
@Ignix: Dziękuję
Odpisz
11 kwietnia 2019, 13:38
Kurde adminku kominku daj nam możliwość dodawania tekstów
Odpisz
11 kwietnia 2019, 14:05
@polak922: Administracja jeja.pl dodaje teksty.
Odpisz
11 kwietnia 2019, 08:58
To jest jeszcze lepsze niż ten tekst z reklamówkami. Pozdrawiam całą rodzinkę
Odpisz
11 kwietnia 2019, 08:41
Janusze i Grażyny!
Odpisz