Stasiek Wokulski jest biznesmenem i prowadzi elegancki butik na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wcześniej zarobił sporą kasę na korzystnym małżeństwie z pewną wdową i handlu z Ruskimi. Sam wkrótce też zostaje wdowcem, ale nie pogrąża się w specjalnie w smutku. Uregulowany stosunek do służby wojskowej zapewnił mu udział w Powstaniu Styczniowym, zakończonym, jak wiadomo, zwycięstwem gości. Na swoje nieszczęście, Stach zabujał się w Izabeli Łęckiej, lasce z rodziny arystokratycznej, świecącej jednakowoż gołą sakiewką. Panienka była owszem niczego sobie, ale miała Wokulskiego za nic, bo był niższego pochodzenia i karpia jadł nożem i widelcem. A Stasiek był chłop porządny, regularnie płacił personelowi, sponsorował młodych zdolnych płci obojga, nie miał nic do Żydów i uczył się obcych języków. Honorowy był i potrafił dać w pysk nawet hrabiemu. No i kochał Izkę. Ta jednak olewała go dokładnie, co doprowadziło Wokulskiego do rozpaczy. W desperacji będąc, rzucił się pod koła, opóźnionego na szczęście, pospiesznego do Skierniewic, skąd wyciągnął go jakiś kolejarz. Drugi nurt powieści to pamiętnik starszego gościa - Ignacego Rzeckiego, kombatanta, najlepszego kumpla Wokulskiego i kierownika jego butiku. Miał on nieszkodliwego zajoba na punkcie Napoleona Bonaparte oraz ideę, żeby wydać Staśka za jedną kobietę o niejasnym stanie cywilnym, w dodatku z nieślubnym bachorem. Miły ten dziadzio, gaworzy sobie na stronach pamiętnika, ubarwiając powieść kolorytem epoki. Na koniec powiększa grono aniołków od przepychania chmurek.
Koniec Lalki
Podgląd: Streszczenie Lalki
Podgląd: Teksty
Uczeń buja się na dwóch tylnych nogach krzesła, by za chwilę opuścić dwie przednie z hukiem na podłogę.
Na dorocznej konferencji poświęconej naukowym metodom rozwiązywania spraw kryminalnych, prezydent organizacji AAFS, Dr. Don Harper Mills, zadziwił słuchaczy opowieścią o najdziwniejszym przypadku, dotyczącym kwalifikacji prawnej i przyczyny śmierci, z jakim przyszło mu się spotkać...
Niedawno przyszedł do naszej apteki taki fajny chłopak, z 16 czy 17 lat miał. Zanim się odezwał, już wiedziałem po do przyszedł. Nachylił się do mnie, prawie przytulił się do szybki, położył na blacie pięć dyszek i szepce:
- P...poproszę paczkę p...p...rezerwatywy
Każdemu z nas zdarzy się czasami powiedzieć coś głupiego albo zaśmiać się w nieodpowiednim momencie. Gorzej, jeśli przytrafi Ci się to przed kamerą, a Twoją wpadkę obserwują miliony widzów. Co gorsza, nagranie trafia później do sieci i... nikt już nie potrafi zatrzymać tej karuzeli śmiechu. Stety, niestety Internet nigdy nie zapomina, dlatego przypominamy Wam największe przypały w historii polskiej telewizji.
Jesteśmy krajem demokratycznym, z tradycjami itp. więc jakakolwiek grupka obcokrajowców, zwłaszcza pochodzenia arabskiego, od razu wpadłaby w oko naszym obrońcom czystości rasy w trój(i więcej) paskowych mundurkach
Wersja dla obywateli Stanów Zjednoczonych*
Czas na napisanie egzaminu: ok. 3 tygodnie
The Comedy Wildlife Photography Award - prawdopodobnie najśmieszniejszy konkurs świata, któremu przyświeca szczytny cel: ochrona dzikiej przyrody wyłonił zdjęcia 44 finalistów, które będą walczyć o tytuł najśmieszniejszego zdjęcia świata. Idea konkursu jest taka, żeby zaprezentować piękno i różnorodność przyrody, a tym samym wzbudzić w oglądających chęć jej ochrony. Wiecie zapewne, że niektóre gatunki mają coraz mniej miejsca do życia, a przez to są zagrożone wyginięciem. Fundacja stojąca za konkursem w wesoły sposób dociera ze swoim przekazem do tysięcy osób na całym świecie.
M.zamiast robić zadania czeka na zbawiciela
Uczeń K.dziwnie się śmieje i mówi "Jestem Doda"
Pilne pytane. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry
dziękuję.
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
17. Wczoraj wróciłem o 3-ciej w nocy z imprezy, kompletnie nawalony. Nie miałem pojęcia jak się dostałem do domu... Do czasu aż sąsiadka nie przyszła mnie okrzyczeć za to wydzwaniałem do niej domofonem po nocy i prosiłem o otworzenie drzwi - argumentując, że nie chcę budzić nikogo u siebie w domu, bo późno.
Usiądźcie sami w pokoju, zgaście światło, uruchomcie wyobraźnię, a następnie zapoznajcie się z poniższymi horrorami, które podbiły anglojęzyczną część internetu.
1. W wiadrze może się zmieścić 50 razy tyle wody/lawy, ile wynosi jego objętość.
2. Pochodnie palą się w nieskończoność.
3. Opadającą wodę jest w stanie zatrzymać dziurawa drabina.
A ja myślę, że kręcą i za chwilę będę miał atak!... Uwaga... Mam atak!
A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione.
A zatem, przysięgam, że was nie zawiodę, nie tylko nie zawiodę, ale powiodę ku zwycięstwu i chwale. Albowiem „We Are The Champions”!
Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami.
To moje opowieści z pracy...
SYN: Tato, mogę Cię o coś zapytać?
TATA: No jasne, o co chodzi?
SYN: Tato, ile zarabiasz na godzinę?
My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.
Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.
Graj w konterstrajka w kafejce
Wróć do domu
Włącz tv
Pierwsza wieża płonie
Po 5 sekundach wpierdala się drugi samolot
Hehe jaki fajny film
Prezenterka płacze
O kurdebele to TVN24
Bądź mną, Anon lvl 28. Odkąd pamiętam mój stary był fanatykiem leczo. Odkąd k**wa pamiętam tylko to gotował. Zaczęło się niewinnie, jakoś za komuny jak pojechali z matką i starszym bratem na Węgry. Tak mu k**wa posmakowało, że zaje**ł cały garnek miejscowemu Makłowiczowi i wpie**olił razem z matką i bratem do malucha, po czym zaczął spi***alać...
Niedawno przyszedł do naszej apteki taki fajny chłopak, z 16 czy 17 lat miał. Zanim się odezwał, już wiedziałem po do przyszedł. Nachylił się do mnie, prawie przytulił się do szybki, położył na blacie pięć dyszek i szepce:
- P...poproszę paczkę p...p...rezerwatywy
> Bądź mną
> Masz 80 tysięcy długu
> Mieszkaj w mieszkaniu
> Pal trawkę, ale krótko, bo nie stać Cię na więcej
> Przychodzi koleżka z podstawówki
> Dobry qmpel, mądra głowa
Pewnego dnia zatelefonował do mnie pewien kolega. Właśnie miał oblać jednego ze swoich studentów za błędną odpowiedź na pytanie z fizyki, lecz tamten upierał się, że powinien dostać maksymalną ilość punktów. Obydwaj zgodzili się, aby tę kwestię rozstrzygnął niezależny sędzia i wybrano do tego celu mnie.
Moja matka to fanatyczka pelargonii. Tak, dobrze usłyszeliście. Nie interesuje się jak inne matki, kotami, serialami, czy memami z minionkami. Na początku wszystko zaczęło się niepozornie. Coś tam od czasu do czasu gadała, że sąsiedzi mają kwiatki, a ona nie, ale wtedy nie spodziewałem się tego wszystkiego co stało się później...
- bądź mną Anon lvl. 14
- przeprowadzasz się do nowego mieszkania
- ojciec ci mówi, żebyś pomógł mu w remoncie
- zgadzasz się
- nawet nie wiesz, jaką katastrofę sprowadziłeś na ten świat
Mój ziomek to fanatyk informatyki. Pół mieszkania zajebane jakimiś komputerami i częściami do nich. To, że jebany nie podepcze tego wszystkiego to jebany cud. Druga połowa mieszkania zajebana Komputer Światem, CD-Action, Chipem itp. Co tydzień robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie informatyczne tygodniki. Do tego nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla informatyków i kręci gównoburze z innymi programistami o najlepsze kompilatory itp.
Komentarze
Odśwież25 kwietnia 2014, 16:26
Krótko zwiężle i bez sensu
Odpisz
7 października 2012, 07:36
Krótko, zwięźle i na temat:d
Odpisz
30 marca 2014, 21:29
@Hulk12: Zdecydowanie,no i nie musze książki czytać BOMBA polecam!!!!
Odpisz