Pewien bogaty Arab martwił się bardzo chciwością swych dwóch synów. Postanowił więc im spłatać figla w testamencie. Obaj synowie mieli mianowicie odbyć wyścig na koniach - oczywiście śmigłych arabach - z Mekki do Medyny i z powrotem, ale z jednym małym zastrzeżeniem. Ten z synów, którego koń przybędzie drugi z powrotem, miał odziedziczyć całą fortunę ojcowską.
Po śmierci ojca obaj synowie, posłuszni bezwzględnie jego nakazom, ruszyli w drogę. Była to dziwna droga - obaj jechali stępa. Wreszcie po kilku godzinach podróży ujrzeli mury świętego miasta. Tam zsiedli z koni i udali się do oazy. Żaden z nich nie kwapił się do ruszenia w powrotną drogę.
Wtem jednemu z nich zaświtał w głowie pewien pomysł. Zbliżył się do brata i coś mu szepnął do ucha. Potem obaj wskoczyli na siodła i pognali jak wicher w drogę powrotną.
Pytanie: Co powiedział brat bratu?
Odpowiedź:
Zamieńmy się końmi.
Podgląd: Stary Arab i chciwi synowie
Podgląd: Teksty
1. Grę można odinstalować i zainstalować kiedy się chce.
2. Jak gra się znudzi to, łatwo ją można wymienić i nikt nie robi z tego powodu problemów.
In another life, I would be your girl - Ni stąd ni zowąd usłyszałem jak dzwoni mój telefon, wybrał sobie odpowiednią porę - We'd keep all our promises, be us against the world - Aurelia spojrzała na mnie zrezygnowanym wzrokiem, potem na telefon. Jej zapłakane oczy mówiły bym w końcu odebrał, może to coś ważnego, a przecież ona jest mniej ważna od jakiegoś głupiego telefonu, pewnie tak myślała, jak każda kobieta, która byłaby na jej miejscu...
Gdybyś bez przerwy krzyczał przez 8 lat, 7 miesięcy i 6 dni dostarczyłbyś tyle energii, ile potrzeba na ogrzanie jednej filiżanki kawy (Nie do wiary).
1. Sposób irlandzki.
Zapraszasz 15 Irlandczyków. Jeden trzyma żarówkę, a reszta pije, aż pokój zacznie wirować.
Ale dziś jestem zmęczony. Cały ranek myłem zęby. Bardzo wyczerpujące zajęcie. Przyszli po mnie i zabrali mnie do jakiegoś profesora, czy doktora... nie pamiętam. Zaczął zadawać mi dziwne pytania, więc zacząłem mu głupio odpowiadać:
Na początku było miło i kulturalnie... a teraz jesteśmy prawie dwa lata po ślubie i po czterech latach znajomości i mój mąż potrafi:
Pierdnąć bez żenady...
1. Piwem możesz się rozkoszować każdego dnia w miesiącu.
2. Piwa nie trzeba zapraszać na kolacje.
# Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się z drzewem którego nie mam.
# Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.
# Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jest podniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.
WTOREK
Mężczyźni to takie proste stworzenia. Co na sercu to na języku. Nie zastanawiamy się wiele tylko mówimy co myślimy.
Uwolnić ryby z puszek!
STOP dla podwyżek cen spray''u!
Palę HB, piję EB, wkładam OB, jestem OK!
Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami.
To moje opowieści z pracy...
Niedawno przyszedł do naszej apteki taki fajny chłopak, z 16 czy 17 lat miał. Zanim się odezwał, już wiedziałem po do przyszedł. Nachylił się do mnie, prawie przytulił się do szybki, położył na blacie pięć dyszek i szepce:
- P...poproszę paczkę p...p...rezerwatywy
Graj w konterstrajka w kafejce
Wróć do domu
Włącz tv
Pierwsza wieża płonie
Po 5 sekundach wpierdala się drugi samolot
Hehe jaki fajny film
Prezenterka płacze
O kurdebele to TVN24
My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.
Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.
Bądź mną, Anon lvl 28. Odkąd pamiętam mój stary był fanatykiem leczo. Odkąd k**wa pamiętam tylko to gotował. Zaczęło się niewinnie, jakoś za komuny jak pojechali z matką i starszym bratem na Węgry. Tak mu k**wa posmakowało, że zaje**ł cały garnek miejscowemu Makłowiczowi i wpie**olił razem z matką i bratem do malucha, po czym zaczął spi***alać...
> Bądź mną
> Masz 80 tysięcy długu
> Mieszkaj w mieszkaniu
> Pal trawkę, ale krótko, bo nie stać Cię na więcej
> Przychodzi koleżka z podstawówki
> Dobry qmpel, mądra głowa
Moja matka to fanatyczka pelargonii. Tak, dobrze usłyszeliście. Nie interesuje się jak inne matki, kotami, serialami, czy memami z minionkami. Na początku wszystko zaczęło się niepozornie. Coś tam od czasu do czasu gadała, że sąsiedzi mają kwiatki, a ona nie, ale wtedy nie spodziewałem się tego wszystkiego co stało się później...
- bądź mną Anon lvl. 14
- przeprowadzasz się do nowego mieszkania
- ojciec ci mówi, żebyś pomógł mu w remoncie
- zgadzasz się
- nawet nie wiesz, jaką katastrofę sprowadziłeś na ten świat
Siedziałem wczoraj lekko wypiwszy przy barze i dosiadła się do mnie taka 8/10 Karynka i bez zbędnego pie....enia mówi do mnie: Postawisz mi drinka?
Mój ziomek to fanatyk informatyki. Pół mieszkania zajebane jakimiś komputerami i częściami do nich. To, że jebany nie podepcze tego wszystkiego to jebany cud. Druga połowa mieszkania zajebana Komputer Światem, CD-Action, Chipem itp. Co tydzień robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie informatyczne tygodniki. Do tego nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla informatyków i kręci gównoburze z innymi programistami o najlepsze kompilatory itp.
Wszyscy dookoła jarają się anime, a Ty jesteś totalnie zielony w tym temacie? W sumie chętnie byś coś obejrzał, ale nie wiesz, od czego zacząć? Dobrze trafiłeś! Przed Tobą zestawienie pięciu klasyków, których nie wypada nie znać.
Mówią, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W przypadku Minecrafta nieraz jest wręcz odwrotnie. Są sytuacje, które doprowadzają nawet najspokojniejszych graczy do wrzenia. Nic dziwnego, bo ta gra, choć na pozór prosta, w rzeczywistości jest rozbudowaną piaskownicą oferującą mnóstwo możliwości w każdym aspekcie rozgrywki. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu tematowi nieco bliżej.
Przedstawiamy ranking dziesięciu rzeczy w Minecrafcie, które uznaliśmy za najbardziej irytujące!
Kupowałem dzisiaj w Biedronce 20 reklamówek. Położyłem reklamówki na taśmie, aby dojechały do kasjerki. Pani kasjerka rzuciła spojrzeniem na reklamówki, potem na mnie, potem znów na reklamówki...
Mój sąsiad jest jedną z tych irytujących osób które ze wszystkich sił starają się zaistnieć na YouTube. Przez lata obserwowałem go, jak próbował połknąć cynamon, leżał płasko na masce samochodu, gdy ten powoli odjeżdżał, czy oblewał się wodą krzycząc "epic win", "epic fail" lub "fuck". Dość męczące stało się przyglądanie kolejnym jego błazeństwom, wyczynianym w pogoni za internetową sławą. Kiedy więc zapukał pewnego dnia do moich drzwi i powiedział, że wyjeżdża na parę tygodni i poprosił o odbieranie jego poczty, szczerze mówiąc, poczułem ulgę. Nie potrafię wyjaśnić spokoju który ogarnął mój umysł, kiedy zrozumiałem, że przez dłuższą chwilę nie będę musiał być świadkiem jakiejkolwiek z jego głupot. Zawsze bałem się, że te jego „wyczyny” w końcu wpłyną jakoś na moje życie.
Jak ja nienawidzę kur. Gdyby nie to, że są nawet smaczne i produkują tymi swoimi opierzonymi dupami jajka, to przysięgam, że zażądałbym zdelegalizowania ich w Polsce. Jak bardzo takie Dinozarły musiały się stoczyć, żeby tak skończyć. Tchórzliwe małe ku*wy, drą ryje od rana, łażą gdzie im się podoba.
Komentarze
Odśwież22 grudnia 2015, 17:07
LOL
Odpisz
23 czerwca 2013, 10:16
O co chodzi ???
Odpisz
5 października 2013, 13:03
@michali20: którego KOŃ przybędzie drugi, zamienili się i każdy chciał dowieść konia brata,
Odpisz
1 kwietnia 2015, 14:13
dzięki pomogłaś
Odpisz
9 listopada 2014, 15:36
Fajne :)
Odpisz
18 stycznia 2012, 10:46
Ja myślałam żeby w tym samym czasie przyjechać.Ale skoro byli chciwi to by sie nie podzielili skarbem.
Odpisz
31 stycznia 2012, 19:10
@wikingae34: Ja też .
Odpisz
8 listopada 2014, 17:01
@wikingae34: ja też
Odpisz
14 lutego 2014, 12:02
Fajne :-)
Odpisz
3 listopada 2013, 17:51
ja myślałam, że powiedział: ojciec nie żyje. możemy się o ten skarb pobić, bo i tak nie ma na to wpływu
Odpisz
24 stycznia 2012, 20:27
aaa, ja już jarzę :D
Odpisz
26 listopada 2011, 15:55
nie kapuję też
Odpisz
14 stycznia 2012, 17:26
@qwecioo: jak zamienia sie konimi, to ten ktory bedzie ierwszy dostanie nagrode. bo to chodzi ze ten kogo kon przyjedzie 2 odzyska nagrode, wiec jesli to jego brat jedzie na jego koniu a on 1 przekroczy mete to jego kon bedzie 2.
Odpisz
7 stycznia 2012, 13:40
fajne :D
Odpisz
3 października 2011, 15:26
nie kapuję
Odpisz
12 kwietnia 2011, 15:43
Dobre... xD
5/5
Odpisz
8 stycznia 2011, 21:39
bo w tekście bylo o koniach a nie o synach
Odpisz
8 stycznia 2011, 21:39
tak myślałem
Odpisz
1 stycznia 2011, 13:59
czyli teraz musieli jechać jak najszybciej
Odpisz
17 grudnia 2010, 15:51
To ma sens. W testamencie było napisane "Ten z synów, którego koń przybędzie drugi z powrotem, miał odziedziczyć całą fortunę ojcowską. " czyli chodziło o konia. Po zamianie końmi syn1 miał konia2, a syn2 konia1. Teraz przekręcono zasadę kto pierwszy dojedzie ma cały majątek, bo jeśli drugi dojedzie syn1 to syn2 dostanie spadek bo koń2 był jego.
Odpisz
27 listopada 2010, 16:29
bezsens
Odpisz
5 listopada 2010, 20:45
Kelly 99 ale tam jest napisane, ze ojciec zmarl :)
Odpisz
31 października 2010, 10:09
To wgl nie ma sensu bo chodzi o osobe a nie o konia.Ja myslalam ze powiedzial wracajamy do domu i zabijmy ojca a majatkiem sie podzielimy.
Odpisz
5 października 2010, 13:02
I tak i tak jeden przegra, gdzie tu sens?
Odpisz
3 sierpnia 2010, 17:41
Cóż ja rozumiem to tak =) Według zasad , które wprowadził ojciec . Pierwsza osoba na mecie przegrywa . Przez to , ze zamienili konie , ich wyścig zaczyna działać na normalnych zasadach . Pierwszy wygrywa .
Odpisz
21 lipca 2010, 11:19
Gdzieś to czytałem ale ja to bym od razu podprowadził bratu konia:)
Odpisz
24 czerwca 2010, 20:02
nie logiczne by było to aby podzielili się po równo ponieważ są chciwi
Odpisz
30 maja 2010, 19:59
o boże remis
Odpisz
7 kwietnia 2010, 22:18
pewnie bliźniaki i jak widział że naprzykład staś odjeżdża na takim to staś ale sie zamienili i ten niby staś to erni kaput
Odpisz
11 marca 2010, 19:24
logiczne by było, aby razem przekroczyli linię mety i podzielili się po równo
Odpisz
3 stycznia 2010, 17:40
Ja pomyślałem "zamieńmy się rolami"
Odpisz
29 grudnia 2009, 19:47
ja myślałem że pogalopują jednocześnie i podzielą się fortuną
Odpisz
26 listopada 2009, 17:39
dla mnie to jest bez sensu
Odpisz
9 września 2009, 20:04
Ja bym zrobiła tak jak ronaldo04 <LOL>
Odpisz
15 sierpnia 2009, 23:04
a ja bym zrobil tak:
jak tylko by sie wyscig zaczal to ja bym zapierdzielal do przodu a ten drugi bym se pomysla l'co za debil' i by mnie olal. ja bym sie schowal a on myslac ze jestem pierwszy zapierdzielalby (lub jechal powoli) na mete. wtedy bym wyszedl z ukrycia i przyjechalbym drugi xD
Odpisz
25 maja 2009, 16:48
a ja zamiast zamienic sie koniami ukradl bym konia mojemu bratu
Odpisz
22 maja 2009, 19:29
Ten z synów, którego KOŃ przybędzie drugi z powrotem, miał odziedziczyć całą fortunę ojcowską.
Odpisz
20 maja 2009, 14:46
rozumiem ale troche głupie i nie ciekawe... 3/5
Odpisz
27 kwietnia 2009, 10:45
niezłe pomysłowe
Odpisz
6 lutego 2009, 15:27
rozumiem spokoo 3/5
Odpisz
18 stycznia 2009, 20:52
głupie... ... ale rozumiem
Odpisz
16 stycznia 2009, 13:56
grzechuleski , ten tekst był dodany ok. 2 miesiące temu.
Odpisz
22 grudnia 2008, 21:04
maksus sam jesteś bez sensu phi.... Ten, którego koń dotrze drugi dostanie cały majątek. Po zamianie koni każdy pędzi, żeby jego własny koń nie był pierwszy, tylko właśnie drugi ;p
5/5 :D
Odpisz
22 grudnia 2008, 20:17
O co chodzi ?!? Phi! bez sensu!
Odpisz
20 grudnia 2008, 14:42
a ja dalej nie czje... powiedzcie mi :D
Odpisz