Basic
Rozkazy są proste i numerowane, tak żeby żołnierze się nie w nich pogubili. Niestety żołnierze do najinteligentniejszych nie należą i poza przemieszczaniem się tu czy tam i strzelaniem do wszystkiego co widzą nie da się ich do niczego zmusić.
Assembler
Żołnierze dostają zamiast broni części i narzędzia do plecaków. Jeśli mają trochę czasu przed bitwą, mogą zbudować z nich czołg albo F16, lecz często się mylą i ich F16 bucha w powietrzu, albo lata do góry nogami i strzela bitą śmietaną.
Forth
Sprzęt dla wojska jest dostarczany w dużym stosie, z którego żołnierze mogą wyciągnąć tylko to co znajduje się na samej górze. Jest to pewnym problemem, gdyż żeby zrobić posiłek muszą najpierw zdjąć ze stosu czołg, dwie ciężarówki i paczkę prezerwatyw. Z drugiej strony jeśli położą na czubku stosu amunicje mogą ją duplikować i zdejmować w nieskończoność.
C
Armia, w której każdy żołnierz "wie lepiej" i robi wszystko po swojemu. Może być całkiem skuteczna, jeśli żołnierze dogadają się przed bitwą, w przeciwnym wypadku częściej będą strzelać do siebie nawzajem niż do przeciwnika.
C++
To samo co C, tylko ma bardziej rozbudowana strukturę organizacyjna i najważniejsze jest salutowanie przełożonym. Dodatkowo żołnierze na własną rękę przerabiają lub dorabiają uzbrojenie i próbują przekonać do tych wynalazków towarzyszy broni. Rzadko któremukolwiek się udaje. Po za tym "wynalazczość" potrafi znacznie przedłużyć kampanię.
Ada
Dobrze zorganizowana armia dysponująca nowoczesnym sprzętem. Niestety w chwili otrzymania niespójnych rozkazów odmawia działania, więc nie nadaje do walki.
Java
Armia zorganizowana według ścisłej hierarchii. Nadaje się wspaniale do defilad, ale na polu walki zanim rozkaz dojdzie do szeregowych bitwa często już się skończyła.
Perl
Nazywanie tego armią jest pewnym nadużyciem. Lepiej pasowało by tu określenie partyzantka. Świetnie nadaje się do akcji dywersyjnych, choć w regularnej bitwie nie najlepiej sobie radzi.
Visual Basic
Nadaje się tylko do gry w paint-balla, co ponoć idzie jej całkiem nieźle. W prawdziwej bitwie jako pierwsza zbiera baty.
Fortran
Dawniej potężna i sprawna armia, dziś krytykowana za przestarzały sprzęt i konserwatywne metody działania. Oprócz bitew prowadzonych w starym stylu wszędzie dostaje w dupę.
Pascal
Raczej szkoła kadetów niż wojsko. Od czasu do czasu grupki słuchaczy postanowią iść do prawdziwej bitwy, gdzie zwykle dowiadują się, że teoria i praktyka są zgodne tylko w teorii, a nie w praktyce.
Lisp
Armia, której dowództwo twierdzi, że może wygrać każdą bitwę i nawet próbuje to matematycznie udowodnić. Niestety żołnierze nie najlepiej radzą sobie z zapamiętaniem, mniejsza już o wykonanie, niezmiernie skomplikowanych rozkazów od dowództwa.
Python
Bardzo ładna armia, która nawet wygrała kilka bitew i wydaje jej się, że jest nie wiadomo jak wspaniała. Praktyka pokazuje, że raczej nadaje się na wsparcie głównych sił niż do samodzielnego działania.
Cobol
Armia, w której fala nie jest patologią, tylko obowiązkową regułą postępowania. Żołnierze, którzy ją opuszczają mają do końca życia problemy natury psychologicznej i rzadko wracają do normalnego życia.
Haskell
Żołnierze najchętniej zajmowaliby się pracą umysłową zamiast walką. Rozkaz jest wykonywany dopiero wtedy, kiedy dowódca przychodzi sprawdzić jego efekty, i tylko w takim zakresie, jaki jest konieczny, żeby kontrola wypadła pozytywnie. Żołnierze są ściśle podzieleni na specjalności i odmawiają przyjęcia rozkazu przeznaczonego dla kogoś innego albo rozkazu zawierającego błędy językowe. Do zrozumienia niektórych rozkazów potrzebne jest wyższe wykształcenie.
Prolog
Żołnierze cały czas starają się zgadnąć, jaki jest rozkaz dowódcy. Jeśli dowódca odpowiednia ich zachęci, mogą się nawet zastanowić, jaki rozkaz w danej sytuacji należałoby wydać. Niestety, czasami wychodzi im kilka rozkazów, a co gorsze popadłszy w zadumę mogą z niej już nie wyjść.
5GL
Zezowaci kamikadze spod znaku wiśniowego kwiatka, którzy poświecili swe życie... by nie uczynić najmniejszej szkody nikomu poza swoja własną armią.
Podgląd: Teksty
Panie,
Spraw abym uważał,
czy palce które przydeptuję dziś,
nie są połączone z dupami,
w które będę musiał włazić jutro.
Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam doświadczenia w "tych" kwestiach.
* Dlaczego na lekcje przychodzicie w ubraniach?
* Tę liczbę najlepiej wstawić w zawias
* Kto chętny niech podniesie rękę. Nogi też mile widziane.
Ogień wspierający nie wspiera.
Ogień zaporowy to nie zapora.
Stasiek Wokulski jest biznesmenem i prowadzi elegancki butik na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wcześniej zarobił sporą kasę na korzystnym małżeństwie z pewną wdową i handlu z Ruskimi.
Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce pod Grójcem pewien jegomość obwieścił, że będzie kupował Świeżaki z Biedronki, płacąc po 100 złotych za sztukę. Janusze i Grażyny widząc, że maskotek jest pod dostatkiem, bo Biedra zakończyła promocję i dzieciaki nie chcą się nimi już bawić, wyruszyli aby je sprzedać...
Niezmierzony wirtualny świat, który można do woli eksplorować i modyfikować. Liczy się przetrwanie. Minecraft to nie tylko "gra dla dzieciaków, w której buduje się z klocków". To prawdziwy raj dla budowniczych, którzy stają się prawdziwymi artystami. Oni nie mierzą czasu, tylko zatapiają się w grze i zgodnie z planem dopieszczają każdy szczegół swojego projektu. A ogranicza ich tylko jedno: własna wyobraźnia. Zobacz TOP 5 najbardziej spektakularnych budowli w Minecrafcie!
1. Czy można płakać pod wodą?
2. Zebra jest czarna w białe paski czy biała w czarne paski?
3. Ośmiornica ma osiem nóg czy rąk?
Klucha przybiegł dziś na komendę bardzo zdenerwowany. Powiedział, że widział dziś dwie ciężarne, że to tak być nie może, żeby po ulicy chodziły żywe reklamy stosunków płciowych, że to nie po chrześcijańsku! Zaserwowaliśmy mu serię czopków na uspokojenie.
Pewnego dnia moja wiekowa sąsiadka wracała ze sklepu niosąc dwie torby sprawunków. Z oddali przyglądała jej się sprytna wrona wyraźnie czając się na wystającą z torby porcję rosołową kurczaka. W pewnej chwili wrona przelatując niby mimochodem zrobiła dziobem otwór w siatce i raptownie oddaliła się na bezpieczną odległość, by poczekać, aż porcja rosołowa wypadnie na ziemię.
Jednak sąsiadka nie była wcale prostoduszną staruszką, na jaką mogłaby wyglądać. Lata pracy w Departamencie Zapobiegania Dywersji Polskiego Kontrwywiadu uczyniły z niej niezwykle czujną i podejrzliwą kobietę. Sąsiadka natychmiast zorientowała się, że wrona czai się na jej porcję rosołową, dlatego już wychodząc ze sklepu przełożyła kurczaka do drugiej siatki a w pierwszej niosła dla niepoznaki zwitek kartek z naklejonym kodem kreskowym oderwanym z porcji rosołowej.
Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami.
To moje opowieści z pracy...
Niedawno przyszedł do naszej apteki taki fajny chłopak, z 16 czy 17 lat miał. Zanim się odezwał, już wiedziałem po do przyszedł. Nachylił się do mnie, prawie przytulił się do szybki, położył na blacie pięć dyszek i szepce:
- P...poproszę paczkę p...p...rezerwatywy
Graj w konterstrajka w kafejce
Wróć do domu
Włącz tv
Pierwsza wieża płonie
Po 5 sekundach wpierdala się drugi samolot
Hehe jaki fajny film
Prezenterka płacze
O kurdebele to TVN24
My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.
Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.
Bądź mną, Anon lvl 28. Odkąd pamiętam mój stary był fanatykiem leczo. Odkąd k**wa pamiętam tylko to gotował. Zaczęło się niewinnie, jakoś za komuny jak pojechali z matką i starszym bratem na Węgry. Tak mu k**wa posmakowało, że zaje**ł cały garnek miejscowemu Makłowiczowi i wpie**olił razem z matką i bratem do malucha, po czym zaczął spi***alać...
> Bądź mną
> Masz 80 tysięcy długu
> Mieszkaj w mieszkaniu
> Pal trawkę, ale krótko, bo nie stać Cię na więcej
> Przychodzi koleżka z podstawówki
> Dobry qmpel, mądra głowa
Moja matka to fanatyczka pelargonii. Tak, dobrze usłyszeliście. Nie interesuje się jak inne matki, kotami, serialami, czy memami z minionkami. Na początku wszystko zaczęło się niepozornie. Coś tam od czasu do czasu gadała, że sąsiedzi mają kwiatki, a ona nie, ale wtedy nie spodziewałem się tego wszystkiego co stało się później...
- bądź mną Anon lvl. 14
- przeprowadzasz się do nowego mieszkania
- ojciec ci mówi, żebyś pomógł mu w remoncie
- zgadzasz się
- nawet nie wiesz, jaką katastrofę sprowadziłeś na ten świat
Siedziałem wczoraj lekko wypiwszy przy barze i dosiadła się do mnie taka 8/10 Karynka i bez zbędnego pie....enia mówi do mnie: Postawisz mi drinka?
Mój ziomek to fanatyk informatyki. Pół mieszkania zajebane jakimiś komputerami i częściami do nich. To, że jebany nie podepcze tego wszystkiego to jebany cud. Druga połowa mieszkania zajebana Komputer Światem, CD-Action, Chipem itp. Co tydzień robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie informatyczne tygodniki. Do tego nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla informatyków i kręci gównoburze z innymi programistami o najlepsze kompilatory itp.
Wszyscy dookoła jarają się anime, a Ty jesteś totalnie zielony w tym temacie? W sumie chętnie byś coś obejrzał, ale nie wiesz, od czego zacząć? Dobrze trafiłeś! Przed Tobą zestawienie pięciu klasyków, których nie wypada nie znać.
Mówią, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W przypadku Minecrafta nieraz jest wręcz odwrotnie. Są sytuacje, które doprowadzają nawet najspokojniejszych graczy do wrzenia. Nic dziwnego, bo ta gra, choć na pozór prosta, w rzeczywistości jest rozbudowaną piaskownicą oferującą mnóstwo możliwości w każdym aspekcie rozgrywki. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu tematowi nieco bliżej.
Przedstawiamy ranking dziesięciu rzeczy w Minecrafcie, które uznaliśmy za najbardziej irytujące!
Kupowałem dzisiaj w Biedronce 20 reklamówek. Położyłem reklamówki na taśmie, aby dojechały do kasjerki. Pani kasjerka rzuciła spojrzeniem na reklamówki, potem na mnie, potem znów na reklamówki...
Mój sąsiad jest jedną z tych irytujących osób które ze wszystkich sił starają się zaistnieć na YouTube. Przez lata obserwowałem go, jak próbował połknąć cynamon, leżał płasko na masce samochodu, gdy ten powoli odjeżdżał, czy oblewał się wodą krzycząc "epic win", "epic fail" lub "fuck". Dość męczące stało się przyglądanie kolejnym jego błazeństwom, wyczynianym w pogoni za internetową sławą. Kiedy więc zapukał pewnego dnia do moich drzwi i powiedział, że wyjeżdża na parę tygodni i poprosił o odbieranie jego poczty, szczerze mówiąc, poczułem ulgę. Nie potrafię wyjaśnić spokoju który ogarnął mój umysł, kiedy zrozumiałem, że przez dłuższą chwilę nie będę musiał być świadkiem jakiejkolwiek z jego głupot. Zawsze bałem się, że te jego „wyczyny” w końcu wpłyną jakoś na moje życie.
Jak ja nienawidzę kur. Gdyby nie to, że są nawet smaczne i produkują tymi swoimi opierzonymi dupami jajka, to przysięgam, że zażądałbym zdelegalizowania ich w Polsce. Jak bardzo takie Dinozarły musiały się stoczyć, żeby tak skończyć. Tchórzliwe małe ku*wy, drą ryje od rana, łażą gdzie im się podoba.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 1 lutego 2023, 18:37
Malbolge: To nawet nie jest normalna armia, to banda psychopatów z poboru, którzy robią losowe rzeczy. Zmuszenie ich do walki jest praktycznie niemożliwe.
Odpisz
14 kwietnia 2021, 13:34
Ja mam taką propozycję Scratch: Ludzie radzą sobie mniej więcej ale przy za dużej ilości wymaganych działań niektórzy odmawiają posłuszeństwa. Póki bitwa=atak frontalny naprawdę mogą wygrać.
Odpisz
7 maja 2020, 10:32
Java jest tak prawdziwie opisana...
Odpisz
4 lutego 2016, 17:21
PHP
Armia z poboru, której 99% sił stanowi mięso armatnie. Ignorowanie rozkazów dowództwa to powszechna praktyka, równie częsta jak rzucanie się z szabelkami na czołgi wroga. Żołnierze postanawiający przejść na zawodostwo w większości opuszczają ją, wstydząc się później że kiedykolwiek w niej służyli.
JavaScript
Samozwańcza formacja składająca się z zakompleksionych żołnierzyków, która uparcie nazywa siebie armią. Na pole bitwy nigdy nie wychodzi samodzielnie, jej najemnicy dołączają do jednostek silniejszych wojsk, a po zakończeniu kampanii jako pierwsi wypinają się do orderu. Nietrudno się domyślić, że owe wsparcie zwykle przysparza głównym siłom więcej problemów niż korzyści.
C#
Sprawna i dobrze wyposażona armia, uchodząca wręcz za elitarną. Niestety, aby służyć w niej trzeba obowiązkowo złożyć przysięgę wierności pewnej powszechnie znienawidzonej korporacji zbrojeniowej. W razie jej złamania rozstrzelanie to najłagodniejsza z możliwych kar.
Odpisz
23 lutego 2012, 13:27
Nic o PHP, a poruszono temat jakiś mało znanych języków
Odpisz
1 marca 2012, 18:54
@amanda: Uważasz, że C, C++, Java, Pascal, Perl, VB to mało znane języki ? Chyba po prostu Ty znasz mało języków ;)
Odpisz
2 marca 2012, 13:35
czemu wybrałeś te najbardziej znane. nie widzisz tam tych mało znanych? a o moją znajomość nie musisz się martwić. znam tyle ile mi potrzeba.
Odpisz
3 marca 2012, 10:17
@amanda: Ponieważ Twój komentarz sugerował, że wszystkie są mało znane. Jednak tych mniej znanych jest mniejszość (mam na myśli, że o większości trochę słyszałem, a nie potrafię się nimi posługiwać).
Odpisz
Edytowano - 10 października 2013, 21:14
Ale Ty pieprz .sz, człowieku. :-|
Odpisz
17 listopada 2013, 21:08
@amanda: I scratcha nie ma
Odpisz
9 lutego 2014, 17:01
@amanda: a ja nie moge znalezc kompilatora, więc zly bylby e mnie dowodca :P
Odpisz
8 lutego 2015, 20:31
To nie język... To program...
Odpisz
8 lutego 2015, 20:30
Ahahaha!
Dobre!
Odpisz
25 marca 2014, 20:09
"popadłszy w zadumę mogą z niej już nie wyjść" - umarłem. 5 oczywiście.
Odpisz
17 października 2012, 21:29
Genialne, trzeba się choć trochę znać by zrozumieć.
5/5 i do ulu.
Odpisz
8 sierpnia 2012, 13:19
genialne jak ktoś się zna, jak nie to trochę mnej genialne, najlepsze 5GL, a najbardziej trafne to chyba java i C
:D
Odpisz
25 lutego 2012, 21:56
Assembler jest mocne xd
ale nic nie rozumiem, nie znam się na tym.
Odpisz
25 lutego 2012, 17:46
5GL
Zezowaci kamikadze spod znaku wiśniowego kwiatka, którzy poświecili swe życie... by nie uczynić najmniejszej szkody nikomu poza swoja własną armią.
:P
Odpisz
24 lutego 2012, 15:58
Interferujące porównanie zasługuje na 5.
Odpisz
22 lutego 2012, 18:12
fajny , ale trzeba się znać na programach
Odpisz
21 lutego 2012, 16:38
myślę że to tekst dla Andrzeja 4/5
Odpisz
21 lutego 2012, 15:08
Znaczy w c++ mogę zacząć, znam pare komend, ale ciągle, bez względu na to co zrobię mam jakieś errory.
Odpisz
21 lutego 2012, 15:07
Ja się uczę pythona i c++, w pythonie całkiem nieźle mi idzie, ale w c++ nawet nie mogę zacząć. Tekst taki sobie, 3/5.
Odpisz
21 lutego 2012, 09:07
tak mniej więcej kojarzę te języki, uczę się c++ i javy, nawet się zgadza :D
Odpisz
21 lutego 2012, 08:59
Pierwszy komentujący ten tekst...
Odpisz
21 lutego 2012, 09:05
@badguy: po prawdzie to żeś pan nijak tego nie skomentował...
Odpisz