1. Mój 4-letni syn mówi do pani w przedszkolu, która była ubrana w bluzkę na ramiączkach:
- Ma pani takie same włosy pod pachami jak mój tata!!!
2. Historia jak najbardziej autentyczna.
Miałam około 2 latka, jechałam z mamą pociągiem do babci. W ręce miałam lalkę Pipi Lansztrung, która miała dwa kucyki. Przed wyjściem Mama zrobiła mi takie same. Siedzimy w pociągu i mama zagaduje do mnie:
- Zobacz córeczko, ty masz takie kucyki i Pipi ma takie kucyki.
Ja na to bardzo przemądrzałym tonem:
- Bo my mamusiu obie jesteśmy takimi pipami.
Cały przedział wybuchnął śmiechem, a kobieta siedząca obok nas zapluła sobie książkę. Moja mama oczywiście zrobiła się cała czerwona ze wstydu. Teraz jest to bardzo często opowiadana znajomym historia.
3. Mama opowiedziała mi ostatnio zabawną historię. Gdy bylem mały (3 latka) zawsze musiała chodzić ze mną do WC i trzymać mi siusiaka, gdy chciałem siusiu.
Pewnego dnia zirytowana mówi do mnie:
- Synuś nauczył byś się już sam sikać, jesteś już dużym chłopcem. A ja wyprostowałem się założyłem ręce za siebie i dumny jej odpowiedziałem:
- Ja lubię jak mi kobiety trzymają!
4. Jak byłem mały miałem jakoś 3-4 lata, przyszedł do nas Ksiądz na kolędę.
Chwile pogadał, poświęcił mieszkanie i zaczyna rozmawiać ze wszystkimi. Podchodzę do księdza i mówię:
- A ja pana skądś znam.
Ksiądz z wielkim zaciekawieniem odpowiada:
- Skąd?
Na co ja pewny siebie:
- Już wiem skąd, ja chyba z pana synem do przedszkola chodzę
5. Bawiłem się z siostrzenicą (prawie 5 lat) w piratów i walczyliśmy na kije. Nagle rzuciła mnie i dostałem w klejnoty.
Oczywiście padłem na ziemię i zacząłem zwijać się z bólu. Ona podchodzi do mnie i mówi:
- Chodź, pani ze sklepu zrobi ci loda i przestanie boleć.
6. Ksiądz pyta dziecko 7 sakramentów. Dziecko zacina się przy kapłaństwie, więc ksiądz (sporej masy), pokazuje w podpowiedzi na siebie, a dziecko:
- Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu.
7. (K)ubuś (lat 5) wraca z przedszkola i mówi do swojej (M)amy
(K) - Mamo, całowałem się dziś w przedszkolu.
(M) - Tak??
(K) - Tak, z języczkiem.
(M) - A z kim??
(K) (z uśmiechem na twarzy) - Z Marcinem.
8. W tę niedziele poszedłem do kościoła. Po świątyni beztrosko biegał mały, może 5 letni chłopczyk. W pewnej chwili, gdy wszyscy klęczeli, a z pod ołtarza wydobywał się gong, malec stanął w miejscu i na cały głos krzyknął:
- Baza wirusów zotała zkatalizowana (zaktualizowana).
9. Około 2-3-letnia mała pociecha bardzo chciała powiedzieć coś tatusiowi, który akurat przechodził z pokoju do kuchni nie bardzo zwracając uwagę na malucha. Niezrażona niczym mała zagaduje tatę:
- Tato!
- Tato!
- Tatuś!
- Tatusiu!
- Mirek, kurwa!
10. Pewnego razu (mając lat około 5) wybrałam się z tatusiem na zakupy do Biedronki. Kiedy staliśmy przy kasie moją uwagę przykuły paczki kondomów, były takie kolorowe i z truskawkami na obrazku. Myślałam, że to gumy do żucia. Wzięłam więc paczkę do ręki i powiedziałam do taty:
- Tato! Tato! Kupisz mi takie gumy?
- Odłóż to - powiedział z burakiem na twarzy.
- Proszę, tato! Podzielę się jedną z tobą...
- To nie są gumy.
- A co to jest, tatusiu?
- To? - zapytał zmieszany - ...to taka trutka na bociany.
11. Mój tato bardzo lubił śpiewać piosenki własnego autorstwa (niezbyt mądre). Jedną z nich śpiewał szczególnie często, dlatego też z łatwością się jej nauczyłam. Warto też dodać, że w tym czasie (miałam 3 lata) uwielbiałam być w centrum uwagi. Dlatego też pewnego dnia, będąc z mamą na zakupach, chcą przed dużą publiką pochwalić się tym co umiem stanęłam na środku sklepu i zaczęłam śpiewać "Hej dziewczyny, z Kościerzyny ściągać slipy, przegląd cipy!"
Mama czerwona od razu wyprowadziła mnie ze sklepu.
12. Pojechaliśmy kiedyś, dawno temu z moim bratem (wtedy lat może z 3-4), chodzimy powoli dochodząc do miejsca z konikami. Był tam taki jeden malutki - Konik Przewalskiego. Konik mały, ale genitalia ogromne. No i mój braciszek oczywiście już nic innego nie zauważył, tylko właśnie tę część ciała.
- Łaaaaaaaa, tata, ale on ma wielkiego sisiora!!! - wydziera się na cały regulator.
Kupa ludzi od razu szuka skąd pochodzi ten piskliwy głos. My czerwoni ciągniemy go już za rękę, bo wstyd jak cholera, a ten dalej:
- Taki mały koń, a ma takiego dużego sisiora, a ty taki duży i masz takiego małego!!!
Gdybyście widzieli ojca minę.
13. Rzecz dzieje się w kościele. Rodzinka modelu 2+1 z tą jedynką rozpieszczoną jak jasny gwint. Dziecko biega, skacze, wchodzi na ołtarz. Tatuś w pewnym momencie cierpliwość stracił, synka bierze za rękę i powoli wyprowadza z kościoła. Kiedy dziecko znalazło się w punkcie bez wyjścia - tuż przed drzwiami - została mu ostatnia deska ratunku. Chłopiec rozdzierającym, pełnym żalu głosikiem zaapelował:
- Ludzie! Módlcie się za mnie!
14. Zadaniem domowym mojego wówczas 8-letniego syna było napisać jak spędził Wielkanoc. Wypracowanie brzmiało tak: "Wielkanoc spędziłem u babci na wsi. Moja babcia wydrapała mi jajka, co sprawiło mi wielką przyjemność!"
15. Wakacje nad morzem, deszczowy dzień. Moje dzieciaki (wtedy 4 i 6 lat) poznały koleżankę w swoim wieku, więc się nie nudziły. Koleżanka - o uroczym imieniu Sonia - nie mówiła jeszcze "R" - zamiast tego mówiła "J" ("jowej" zamiast "rower" etc.). Bawili się w koncert: jedno stało na scenie (czyli na krześle) i śpiewało, pozostała dwójka była publicznością i biła brawo. Ja siedziałem obok i czytałem książkę. Przyszła kolej na Sonię. Weszła na krzesło, ale uznała widocznie, że sama artystka i publiczność to za mało. Zwróciła się więc do mnie, bardzo grzecznie:
- To ja będę śpiewała, a oni będą klaskali, a pan będzie chójem.
...Zajęło mi jakieś trzy sekundy zanim odzyskałem oddech i zrozumiałem, co niewinne dziecię miało na myśli...
16. Pewnego dnia mój [B]rat (3 lata) oglądał Must Be The Music i tam była piosenka pt: "Różowa taczka". Zapamiętał on refren. W kościele padło pytanie do dzieci:
[K]siądz: Dzieci, czy znacie jakieś piosenki?
[B]: Ja znam!
[K]: A mógłbyś nam ją zaśpiewać?
[B]: Ty będziesz moja, ja będę twój, będziemy razem wywozić gnój!
Wszyscy w kościele w śmiech a mama spaliła się ze wstydu
Podgląd: Kochane dzieci
Podgląd: Teksty
Pewna dziewczyna wyjechała z koleżanką do Miami. Wynajęły pokój w hotelu tuż przy plaży. Pierwsza dziewczyna od 15 minut siedziała sama, bowiem jej przyjaciółka wyszła do sklepu. Nagle słyszy pukanie...
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
Panie,
Spraw abym uważał,
czy palce które przydeptuję dziś,
nie są połączone z dupami,
w które będę musiał włazić jutro.
Ja, moi bracia i reszta naszej ulicy spędzaliśmy dzieciństwo na obrzeżach małego miasteczka - właściwie na wsi. Byliśmy wychowywani w sposób, który psychologom śni się zazwyczaj w koszmarach zawodowych, czyli patologiczny.
Dzień 1
Od miesiąca przygotowywaliśmy się do ataku na Polskę. Teraz jestem razem z wieloma innymi, którzy są gotowi oddać życie za wiarę na miejscu.
Zaczyna się niewinnie. Poznajecie się, rozmawiacie, wymieniacie mnóstwo wiadomości. Szybko okazuje się, że łączy Was więcej, niż myślałeś. Potem piszecie do później nocy, a gdy ona nie odpisuje, zaczynasz się denerwować. „Może pisze z kimś innym?” – myślisz. A gdy uświadamiasz sobie, że masz obsesję na jej punkcie, zaczynają się schody. Tak, jesteś we friendzone.
Ze względu na ogólny burdel w kraju do deklinacji...
Mianownik: kto? co?
Dopełniacz kogo? czego?
- Siedzisz za kierownicą samochodu i utrzymujesz stałą prędkość.
- Po Twojej lewej stronie jest przepaść.
Moja matka to fanatyczka pelargonii. Tak, dobrze usłyszeliście. Nie interesuje się jak inne matki, kotami, serialami, czy memami z minionkami. Na początku wszystko zaczęło się niepozornie. Coś tam od czasu do czasu gadała, że sąsiedzi mają kwiatki, a ona nie, ale wtedy nie spodziewałem się tego wszystkiego co stało się później...
Pewnego dnia moja wiekowa sąsiadka wracała ze sklepu niosąc dwie torby sprawunków. Z oddali przyglądała jej się sprytna wrona wyraźnie czając się na wystającą z torby porcję rosołową kurczaka. W pewnej chwili wrona przelatując niby mimochodem zrobiła dziobem otwór w siatce i raptownie oddaliła się na bezpieczną odległość, by poczekać, aż porcja rosołowa wypadnie na ziemię.
Jednak sąsiadka nie była wcale prostoduszną staruszką, na jaką mogłaby wyglądać. Lata pracy w Departamencie Zapobiegania Dywersji Polskiego Kontrwywiadu uczyniły z niej niezwykle czujną i podejrzliwą kobietę. Sąsiadka natychmiast zorientowała się, że wrona czai się na jej porcję rosołową, dlatego już wychodząc ze sklepu przełożyła kurczaka do drugiej siatki a w pierwszej niosła dla niepoznaki zwitek kartek z naklejonym kodem kreskowym oderwanym z porcji rosołowej.
Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami.
To moje opowieści z pracy...
Graj w konterstrajka w kafejce
Wróć do domu
Włącz tv
Pierwsza wieża płonie
Po 5 sekundach wpierdala się drugi samolot
Hehe jaki fajny film
Prezenterka płacze
O kurdebele to TVN24
Niedawno przyszedł do naszej apteki taki fajny chłopak, z 16 czy 17 lat miał. Zanim się odezwał, już wiedziałem po do przyszedł. Nachylił się do mnie, prawie przytulił się do szybki, położył na blacie pięć dyszek i szepce:
- P...poproszę paczkę p...p...rezerwatywy
My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.
Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.
Bądź mną, Anon lvl 28. Odkąd pamiętam mój stary był fanatykiem leczo. Odkąd k**wa pamiętam tylko to gotował. Zaczęło się niewinnie, jakoś za komuny jak pojechali z matką i starszym bratem na Węgry. Tak mu k**wa posmakowało, że zaje**ł cały garnek miejscowemu Makłowiczowi i wpie**olił razem z matką i bratem do malucha, po czym zaczął spi***alać...
> Bądź mną
> Masz 80 tysięcy długu
> Mieszkaj w mieszkaniu
> Pal trawkę, ale krótko, bo nie stać Cię na więcej
> Przychodzi koleżka z podstawówki
> Dobry qmpel, mądra głowa
Moja matka to fanatyczka pelargonii. Tak, dobrze usłyszeliście. Nie interesuje się jak inne matki, kotami, serialami, czy memami z minionkami. Na początku wszystko zaczęło się niepozornie. Coś tam od czasu do czasu gadała, że sąsiedzi mają kwiatki, a ona nie, ale wtedy nie spodziewałem się tego wszystkiego co stało się później...
- bądź mną Anon lvl. 14
- przeprowadzasz się do nowego mieszkania
- ojciec ci mówi, żebyś pomógł mu w remoncie
- zgadzasz się
- nawet nie wiesz, jaką katastrofę sprowadziłeś na ten świat
Siedziałem wczoraj lekko wypiwszy przy barze i dosiadła się do mnie taka 8/10 Karynka i bez zbędnego pie....enia mówi do mnie: Postawisz mi drinka?
Mój ziomek to fanatyk informatyki. Pół mieszkania zajebane jakimiś komputerami i częściami do nich. To, że jebany nie podepcze tego wszystkiego to jebany cud. Druga połowa mieszkania zajebana Komputer Światem, CD-Action, Chipem itp. Co tydzień robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie informatyczne tygodniki. Do tego nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla informatyków i kręci gównoburze z innymi programistami o najlepsze kompilatory itp.
Wszyscy dookoła jarają się anime, a Ty jesteś totalnie zielony w tym temacie? W sumie chętnie byś coś obejrzał, ale nie wiesz, od czego zacząć? Dobrze trafiłeś! Przed Tobą zestawienie pięciu klasyków, których nie wypada nie znać.
Mówią, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W przypadku Minecrafta nieraz jest wręcz odwrotnie. Są sytuacje, które doprowadzają nawet najspokojniejszych graczy do wrzenia. Nic dziwnego, bo ta gra, choć na pozór prosta, w rzeczywistości jest rozbudowaną piaskownicą oferującą mnóstwo możliwości w każdym aspekcie rozgrywki. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu tematowi nieco bliżej.
Przedstawiamy ranking dziesięciu rzeczy w Minecrafcie, które uznaliśmy za najbardziej irytujące!
Kupowałem dzisiaj w Biedronce 20 reklamówek. Położyłem reklamówki na taśmie, aby dojechały do kasjerki. Pani kasjerka rzuciła spojrzeniem na reklamówki, potem na mnie, potem znów na reklamówki...
Mój sąsiad jest jedną z tych irytujących osób które ze wszystkich sił starają się zaistnieć na YouTube. Przez lata obserwowałem go, jak próbował połknąć cynamon, leżał płasko na masce samochodu, gdy ten powoli odjeżdżał, czy oblewał się wodą krzycząc "epic win", "epic fail" lub "fuck". Dość męczące stało się przyglądanie kolejnym jego błazeństwom, wyczynianym w pogoni za internetową sławą. Kiedy więc zapukał pewnego dnia do moich drzwi i powiedział, że wyjeżdża na parę tygodni i poprosił o odbieranie jego poczty, szczerze mówiąc, poczułem ulgę. Nie potrafię wyjaśnić spokoju który ogarnął mój umysł, kiedy zrozumiałem, że przez dłuższą chwilę nie będę musiał być świadkiem jakiejkolwiek z jego głupot. Zawsze bałem się, że te jego „wyczyny” w końcu wpłyną jakoś na moje życie.
Jak ja nienawidzę kur. Gdyby nie to, że są nawet smaczne i produkują tymi swoimi opierzonymi dupami jajka, to przysięgam, że zażądałbym zdelegalizowania ich w Polsce. Jak bardzo takie Dinozarły musiały się stoczyć, żeby tak skończyć. Tchórzliwe małe ku*wy, drą ryje od rana, łażą gdzie im się podoba.
Komentarze
Odśwież30 marca 2019, 19:40
9... KISNĘ
Odpisz
23 czerwca 2017, 17:52
hej spójrzmy na 2 i 3. w 2 przeczytam kawałek tekstu. "spójrz CÓRECZKO" a w 3 ''gdy MIAŁEM i ''trzymać mi SIUSIAKA". to ty jesteś chłopakiem czy dziewczyną?
Odpisz
24 września 2017, 17:48
Przecież to zbiór różnych śmiesznych tekstów z internetu.
Odpisz
3 czerwca 2018, 21:36
Serio? Takich rzeczy nie rozumieć?
Odpisz
23 czerwca 2017, 17:47
zaraz to 2-latki umieją mówić takie rzeczy?
Odpisz
29 października 2016, 20:28
8 mnie zniszczyło
Odpisz
10 kwietnia 2016, 15:30
"To ja będę śpiewała, a oni będą klaskali, a pan będzie chójem."
I będzie pan machał nam długim patykiem przed twarzą ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Odpisz
9 kwietnia 2016, 19:17
za**biste historie
Odpisz
5 kwietnia 2016, 18:47
Rozwalają system :-)
Odpisz
27 lutego 2016, 09:51
przez 2 kwicze, a lekarz mówi, '' tylko coś smutnego jej pomoże''
Odpisz
18 lutego 2016, 17:03
Najlepsze 11, 6, 3 fajowe
Odpisz
14 lutego 2016, 11:36
15, 9, 6 - ROZWALA SYSTEM
Odpisz
7 lutego 2016, 17:35
Ja tam wole 15
Odpisz
1 stycznia 2016, 15:32
15
R
O
Z
W
A
L
A
Odpisz
15 stycznia 2016, 16:02
@biedronka5: codziennie niskie ceny
Odpisz
16 stycznia 2016, 13:11
gaworuuuuuuuuuuś niski woruuuuuuuuuuuuuuś :P
Odpisz
6 stycznia 2016, 21:03
exstra
Odpisz
8 listopada 2015, 13:45
11 Najlepsza. Jestem z Kościerzyny!
Odpisz
1 stycznia 2016, 20:57
@Dilofozaur: racja.Ja też z kościerzyny!
Odpisz
1 stycznia 2016, 20:56
11 najj
Odpisz
30 grudnia 2015, 14:16
normalnie najlepsze było 9 i 15
Odpisz
14 listopada 2015, 21:47
Powie cziakawostki z fnafa 1. Jak jnom daz kamere to amatroniki poruszaią papa Dilofozaur
Odpisz
7 listopada 2015, 16:41
16,15,12,11,10,5 i 3 najlepsze !!!!
Odpisz
6 listopada 2015, 13:30
15 rozwala!:D:D:D
Odpisz
1 listopada 2015, 17:38
@KontoUsunięte: niesle ale na słowa uwaszaj
Odpisz
31 października 2015, 20:41
3 to mnie rozwala
Odpisz
13 września 2015, 11:48
11 is the best nie moge :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Odpisz
13 września 2015, 16:46
@POCOMINICK123: ta 11 to jest nuda
Odpisz
31 października 2015, 20:37
@POCOMINICK123: a to 11 to ze wiesz gdzie wsać
Odpisz
31 października 2015, 20:36
ja na sero niektóre mnie roswalają
Odpisz
13 września 2015, 16:45
16 jest czat mnie powaliła
Odpisz
13 września 2015, 15:29
haha niezłe dzieci
Odpisz
5 września 2015, 12:48
hahah :D niezłe !
Odpisz
29 sierpnia 2015, 09:49
"... a pan bedzie chójem " ;_;
Odpisz
13 sierpnia 2015, 13:26
Fajne jest 12 I 14.A 11 mnie rozwala!:)
Odpisz
2 sierpnia 2015, 17:56
16, nawet nawet :D ale 12 i 8 :D
Odpisz
28 lipca 2015, 23:38
Kisnę z 12 XD
Odpisz
24 lipca 2015, 09:47
nr 8 najlepszy
Odpisz
22 lipca 2015, 21:23
nr 12 najbardziej rozwalające
Odpisz
25 grudnia 2014, 11:58
Mój kuzyn (fan Star Wars) poszedl do kosciola z koszulka z R2D2. W kosciele ksiądz się go pyta : Lubisz Gwiezdne Wojny? A mój kuzyn patrzy na księdza w czarnej sutannie i mówi : Tak ale ja jestem po jasnej stronie mocy. Wszyscy zaczęli się smiac
Odpisz
16 stycznia 2015, 15:14
masz genialnego kuzyna ie ma lat
Odpisz
16 stycznia 2015, 17:55
@duska1xdd: ma pięć :)
Odpisz
23 czerwca 2015, 13:54
XD
Odpisz
4 lipca 2015, 13:30
Hehe :>
Odpisz
16 lipca 2015, 10:05
haha xD spadłem z krzesła
Odpisz
12 lipca 2015, 02:08
Moja historia (miałam chyba z 5 lat)
Na początku dodam, że moja mama i ciocia pracują w banku, bo to nie miałoby inaczej sensu ;)
(C): Kim chcesz zostać w przyszłości?
(Ja): Weterynarzem, ale jak mi się w życiu nie uda, to będę pracować w banku, jak mamusia i ty!
Odpisz
11 lipca 2015, 19:43
1. Gdy byłam w pokoju z moimi rodzicami , kuzynem i wujkiem grałam w grę (taką skaczącą kulkę). Kulka mi spadła i krzyczę:
- Kur*a
Dostałam lanie
2. Byłam w sklepie z mamą . Mama nie chciała mi czegoś kupić, to krzyczę:
Dupa , Ci*a , siusiak. Mama czerwona na twarzy tłumaczy się kasjerce.
Historie są prawdziwe (Miałam wtedy 4-5 lat)
Odpisz
16 lipca 2015, 10:04
Niezły wynik...
Odpisz
25 czerwca 2015, 19:55
Będąc w kościele słyszałam jak ksiądz zapytał dzieci za kogo chcą się modlić. Mały chłopiec powiedział, za babcię i dziadka... żeby szybko poszli do nieba. Zastanawiają mnie intencje tego chłopca.
Odpisz
5 lipca 2015, 18:53
Ten chłopiec, chyba nie lubił babci i dziadka :<
Odpisz
5 lipca 2015, 18:50
Mój brat, co lubił Minecraft poszedł do kościoła, ksiądz się go pyta: Co to M i n e c r a f t ?
Brat- To jest taka gra.
Ksiądz pyta:A co tam się robi?
Brat odpowiada: Buduje, robi sie sex i wiele wiele innych
Ksiądz: Gdzie twoja matka??!?
Brat: W domu
Ksądz: No to ty tutaj jesteś sam?
Brat: No a co sobie pan myślał ?!
Ksiądz: Prowadz mnie do twojego domu!
Brat: Nie!
Ksiądz: CZEMU??!! Pyta zaskoczony
Brat odpowiada: Bo nie mam domu! :<
Ksiądz: To jak mama morze być w domu? Jak nie masz domu!
Brat: Wiem, wygoniła mnie!
Ksiądz zdziwiony: Zaprowadz mnie pod ten dom!
Brat: Nwm gdzie on jest :<
Ksiądz: No jak niewiesz???!
Brat odwrócił się i na blusce pisało, trolololololololo trlolololololl trollololool
I wszyscy się śmieli, ale nie z brata, tylko z księdza :D nawet ja! :D
Odpisz
1 lipca 2015, 15:14
11 12 14 15 najlepsze
Odpisz
25 czerwca 2015, 13:47
Historia z mojego dzieciństwa.
Gdy miałam ok.6 lat w którąś niedzielę wakacji urządziliśmy grilla na działce z wujkiem i ciocią. Wiadomo wujek i ciocia pod wpływem alkoholu (ich smutny nawyk) i musieliśmy ich zawieśc do mamy tej cioci. Po drodze wujek namawiał mojego tatę na zakup ich samochodu. Namawia i namawia, a z racji że ten samochód strasznie mi się podobał nagle krzyknęłam.
-No weź tato. Ten samochód jest zaj***sty.
Normalnie pamiętam to do dziś
Odpisz
23 czerwca 2015, 13:52
Ja jak byłam mała to w przedszkolu podobnie powiedziałam pani przedszkolance, co na obrazku 1.
Odpisz